Rat Film – Pełnometrażowy dokument Theo Anthony’ego mocno eksperymentuje z samą formą tego gatunku i zamiast tzw. gadających głów, wypowiadających się o Baltimore i perypetiach ze szczurami w rolach głównych, widzowie oglądają nowatorską narrację, uzupełnioną oryginalnymi wizualizacjami. Poprzez opowieść o szczurach zostajemy wprowadzeni w zawiłą historię miasta i rządzących nim uprzywilejowanych klasowo i raso społeczności.
Jak słusznie zauważa w pewnym momencie wypowiadający się w kilku scenach lokalny łowca szczurów. „W Baltimore nigdy nie mieliśmy problemu ze szczurami, zawsze dotyczył on ludzi”. Reżyser wykorzystuje przy tym kilka absurdalnych i zdecydowanie surrealistycznych w tonie wtrętów. Po to, żeby odsłonić mechanizmy rządzące procesem gentryfikacji, wykluczającym najbiedniejszych i kolorowych mieszkańców dzielnic miasta. Poddawanych kolejnym, obliczonym na jak największe zyski „modernizacjom”. Film Anthony’ego przyjmuje perspektywę zwierząt uważanych powszechnie za „miejskie szkodniki”, z którymi należy walczyć za wszelką cenę. Ten posthumanistyczny zabieg konstrukcyjny pozwala nie tylko zagłębić się w alternatywną opowieść o Baltimore, ale i uświadomić sobie rozliczne zagrożenia i niebezpieczeństwa. Czynniki jakie czyhają na te stworzenia niemal na każdym kroku.